- Lech Poznań przełamał złą passę na własnym stadionie, pokonując Radomiaka Radom 4:1.
- Kapitan Mikael Ishak został bohaterem meczu, strzelając dwa gole i notując asystę.
- "Kolejorz" zdominował drugą połowę, zdobywając trzy bramki po przerwie.
- Chcesz wiedzieć, jak Lech Poznań odzyskał formę i kto jeszcze wpisał się na listę strzelców? Sprawdź pełny opis meczu!
Lech Poznań, nareszcie przełamał nienajlepszą serię na własnym stadionie. Tym razem mistrz Polski pokonał pewnie 4:1 Radomiaka Radom. Szwedzki snajper Mikael Ishak udowodnił, jak ważnym jest ogniwem w układance "Kolejorza". Kapitan ustrzelił dublet i dołożył do tego kluczowe podanie.
Dramat Lechii w Warszawie! Kosztowne gapiostwo zabrało im wygraną z Legią
Mikael Ishak z dubletem i asystą z Radomiakiem
Tuż przed przerwą po dośrodkowaniu w pole karne Radomiaka jeden z obrońców gości zagrał piłkę ręką. Sędzia po analizie VAR wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Mikael Ishak i pokonał Filipa Majchrowicza, dając mistrzowi Polski prowadzenie.
Po zmianie stron "Kolejorz" wrzucił wyższy bieg. Na początku Szwed znalazł się przed bramkarzem, ale zagrał do Pablo Rodrigueza, który dopełnił formalności. Hiszpan niebawem zrewanżował się kapitanowi za tę sytuację. Przy trzecim trafieniu to właśnie on zagrał do Ishaka, a ten szansy nie zmarnował. Szwedzki napastnik strzelił nawet trzeciego gola, ale sędzia go nie uznał, bo wcześniej Luis Palma był na spalonym. Ishak miał kolejne szanse, ale ich nie wykorzystał.
Bartosz Kapustka nie gryzł się w język po meczu z Lechią. Padły mocne słowa ze strony kapitana Legii
Gol honorowy dla Radomiaka i ostatni cios "Kolejorza"
Radomiak odpowiedział bramką zmiennika Elvesa Balde. Jednak ostatnie słowo należało do gospodarzy. Wynik meczu ustalił Yannick Agnero, który wykorzystał podanie Palmy. Dla gracza z Wybrzeża Kości Słoniowej to premierowe trafienie w Ekstraklasie. Czy przełamie się na dobre? Lech zajmuje w lidze czwarte miejsce, a Radomiak plasuje się na siódmej pozycji.
Sensacja w Częstochowie! Raków rozbity przez Piasta. Co z trenerem Markiem Papszunem?
Lech Poznań - Radomiak Radom 4:1
Bramki:
1:0 Mikael Ishak 45. min (karny), 2:0 Pablo Rodriguez 52. min, 3:0 Mikael Ishak 61. min, 3:1 Elves Balde 73. min, 4:1 Yannick Agnero 89. min
Żółte kartki:
Vasco Lopes, Ibrahima Camara (Radomiak)
Sędziował: Piotr Lasyk. Widzów: 33 877
Legia znów zawiodła. Lechia wypuściła zwycięstwo w ostatniej chwili!
Lech Poznań: Bartosz Mrozek - Joel Pereira (83. Robert Gumny), Wojciech Mońka, Mateusz Skrzypczak, Michał Gurgul - Ali Gholizadeh (68. Leo Bengtsson), Antoni Kozubal, Pablo Rodriguez (68. Taofeek Ismaheel), Filip Jagiełło (83. Gisli Thordarson), Luis Palma - Mikael Ishak (68. Yannick Agnero)
Radomiak Radom: Filip Majchrowicz - Zie Ouattara, Steve Kingue, Adrian Dieguez, Jan Grzesik (13. Joao Pedro) - Roberto Alves, Ibrahima Camara, Rafał Wolski (68. Romario Baro) - Vasco Lopes (68. Elves Balde), Maurides (68. Depu), Capita (83. Christos Donis)