- Lech Poznań stracił prowadzenie 2:0 w meczu z Rakowem Częstochowa
- Trener Lecha, Niels Frederiksen, obwinia sędziego Szymona Marciniaka i system VAR za błędną, jego zdaniem, decyzję przy podyktowaniu rzutu karnego dla Rakowa.
- Dowiedz się, dlaczego Frederiksen uważa, że sędzia popełnił błąd i jakie są konsekwencje dla Lecha przed kolejnym meczem!
Wielkie emocje towarzyszyły zaległemu hitowi 6. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Lech Poznań mierzył się na wyjeździe z Rakowem Częstochowa. "Kolejorz" mógł czuć ogromny niedosyt, ponieważ do przerwy prowadził 2:0 i wydawało się, że ma mecz pod pełną kontrolą. Co więcej, sędzia Szymon Marciniak słusznie nie uznał dwóch kolejnych trafień dla poznaniaków z powodu spalonych. Nikt nie spodziewał się, że po zmianie stron sytuacja na boisku odwróci się o 180 stopni.
Legia Warszawa to polski Bayern? Dyrektor porównał klub do giganta i mówi o nowej mentalności
Czerwona kartka dla Lecha i kontrowersyjny karny dla Rakowa
Druga połowa zaczęła się dla Lecha fatalnie. Już po dziesięciu minutach czerwoną kartką za faul na Zoranie Arseniciu ukarany został Luis Palma. Co ciekawe, sędzia Marciniak początkowo pokazał zawodnikowi "Kolejorza" tylko żółty kartonik, ale po analizie VAR zmienił swoją decyzję i wyrzucił go z boiska. To był początek problemów gości. Grający w osłabieniu Lech stracił dwa gole, w tym jednego po bardzo kontrowersyjnym rzucie karnym. Właśnie ta sytuacja najbardziej rozzłościła trenera Nielsa Frederiksena.
Wahan Biczachczjan skarci Pogoń? Grzegorz Piechna mówi o szybkiej nóżce gwiazdy Legii
Frederiksen nie ma wątpliwości w sprawie rzutu karnego
Teraz szkoleniowiec Lecha wrócił do wydarzeń z Częstochowy podczas konferencji prasowej przed meczem z Jagiellonią Białystok. Duńczyk nie gryzł się w język. Wprost stwierdził, że arbiter popełnił błąd, dyktując "jedenastkę" za rzekomy faul Alexa Douglasa.
– Byliśmy dosyć zadowoleni z pierwszej połowy w naszym wykonaniu – Frederiksen wrócił do meczu z Rakowem, cytowany przez klubowe media. – Mówiąc żartobliwie, na drugą moglibyśmy wymienić sędziego. Przyznał przeciwnikom rzut karny, którego nie było. Moim zdaniem między naszym zawodnikiem a graczem gospodarzy nie doszło do żadnego kontaktu – oznajmił trener Lecha.
Liga Mistrzów oficjalnie wraca do TVP! Znamy plan transmisji i hit z udziałem Lewandowskiego
Szymon Marciniak popełnił błąd dyktując jedenastkę?
Szkoleniowiec przyznał, że był szczególnie zdziwiony brakiem reakcji ze strony sędziów odpowiedzialnych za system VAR.
– Jestem zdziwiony, że arbiter nie został wezwany, żeby obejrzeć tę sytuację na powtórkach - wyznał Frederiksen, cytowany przez klubowe media. - Oglądałem je wielokrotnie z każdej możliwej perspektywy. Żadna z nich nie potwierdziła, że Alex dotykał piłkarza Rakowa. Nie mam wątpliwości, że Szymon Marciniak to bardzo dobry sędzia, ale i takim przytrafiają się błędy. Bardziej dziwi mnie brak reakcji ze strony VAR-u – analizował Duńczyk.
Jan Tomaszewski bez ogródek o Lewandowskim i Złotej Piłce. Dostało się Hansiemu Flickowi
Kiedy mecz Lech Poznań - Jagiellonia Białystok? Gdzie oglądać?
Przed Lechem Poznań kolejne wielkie wyzwanie. Już w niedzielę, 28 września, w ramach 10. kolejki PKO BP Ekstraklasy "Kolejorz" zmierzy się na własnym stadionie z Jagiellonią Białystok. Transmisję z meczu będzie można zobaczyć w telewizji Canal+ Sport3.
Dramat kapitana Rakowa Częstochowa. Znamy diagnozę po brutalnym faulu, czeka go długa przerwa
