- GKS Katowice odnosi drugie zwycięstwo z rzędu, pokonując rewelacyjną Koronę Kielce.
- Bohaterem meczu okazał się Sebastian Milewski, który wszedł z ławki i zdobył decydującą bramkę.
- Jak trener GKS-u skomentował rolę rezerwowych i co o meczu powiedział szkoleniowiec Korony?
W ten sposób GKS nieco odskoczył od strefy spadkowej. W pierwszej połowie Borja Galan trafił w poprzeczkę. W końcówce gospodarze byli w tarapatach. Na szczęście Lukas Klemenez uratował zespół przed stratą gola, gdy wybił piłkę niemal z linii bramkowej!
Pogoń odwróciła losy meczu z Cracovią. Kamil Grosicki znów był bezcenny
Rafał Górak: Nie rozpieszczałem Sebastiana Milewskiego
Zwycięska bramka padła w ostatnim kwadransie. Rezerwowy Milewski pokonał bramkarza Scyzoryków.
- Sebastian to profesjonalista - tłumaczył Rafał Górak, cytowany przez PAP. - Nie rozpieszczałem go swoimi decyzjami. Jest może graczem drugiego planu. Jednak tacy są czasem najważniejsi. To są cisi bohaterowie - dodał trener śląskiej drużyny.
Jerzy Dudek zabrał głos przed El Clasico. Wskazuje, co czeka Szczęsnego w starciu z Mbappe
Trener GKS: O swoim zespole mogę mówić w samych superlatywach
Później jeszcze trafił Bartosz Nowak, ale sędzia jego gola nie uznał, po lider GKS był na spalonym. Bohaterem GKS-u był też Galan, który przed przerwą ucierpiał i grał z opatruniem na głowie. Na koniec spotkania Hiszpan stojąc przed bramką odbił strzał pomocnika Korony.
- To nie przypadek, że Korona jest tak wysoko w tabeli i tak punktuje - ocenił Górak, cytowany przez PAP. - Ataki kielczan sprawiały nam trudności, ale potrafiliśmy się wybronić. Spisaliśmy się podczas tego egzaminu doskonale. O zespole mogę mówić tylko w samych superlatywach. Pokazał ogromny charakter. Nie brakowało nam waleczności i poświęcenia - przyznał szkoleniowiec gospodarzy.
Jacek Zieliński: Sami sobie generowaliśmy problemy
Dla Korony to trzeci mecz z rzędu bez zwycięstwa. Opiekun gości, Jacek Zieliński, nie ukrywał rozczarowania po końcowym gwizdku. Jego zdaniem, jego zespół nie powinien był przegrać tego spotkania.
- Przegraliśmy mecz, którego może przegrać nie powinniśmy - analizował Jacek Zieliński, cytowany przez PAP. - GKS miał konkretniejsze sytuacje. W drugiej połowie mocno nas przycisnął. Wtedy wszystko się wymknęło spod kontroli. Sami sobie generowaliśmy problemy - podsumował opiekun kieleckiej drużyny.
Pechowy debiut nowego trenera Piasta. Arka zadała dwa błyskawiczne ciosy!