- Reprezentacja Polski przeżywa "baby boom", co przekłada się na niezwykle pozytywną atmosferę w drużynie.
- Kwartet: Bartosz Slisz, Paweł Wszołek, Kacper Kozłowski i Jakub Piotrowski zostali ojcami.
- Urban wierzy, że energia wynikająca z ojcostwa przełoży się na lepszą grę i pomoże w budowaniu potrzebnych bohaterów w kadrze.
- Czy ta nowa, radosna atmosfera faktycznie zapewni sukcesy na boisku?
Zgrupowanie reprezentacji Polski przebiega w niezwykle pozytywnej atmosferze, a na twarzach zawodników i sztabu szkoleniowego widać uśmiechy. Poza dobrymi wynikami osiągniętymi w ostatnich meczach, w drużynie pojawiła się nowa, wyjątkowa energia. Wszystko za sprawą prawdziwego "baby boomu", który zapanował wśród kadrowiczów.
W ostatnim czasie ojcami zostali: Bartosz Slisz, Paweł Wszołek, Kacper Kozłowski i Jakub Piotrowski. Ten radosny fakt nie umknął uwadze selekcjonera. Jan Urban postanowił w specjalny sposób uhonorować piłkarzy, wręczając im podczas zgrupowania symboliczne prezenty. Trzej pierwsi dostali śpioszki dla ich nowo narodzonych córek.
Wielka szansa dla Kamila Grabary? Jan Urban zapowiada zmianę w bramce na mecz z Nową Zelandią
Jan Urban: To jest energia, którą wykorzystamy
Selekcjoner jest przekonany, że osobiste szczęście zawodników przełoży się na ich postawę na boisku. Podkreślił, jak wielką siłę daje ojcostwo i jak zamierza to wykorzystać dla dobra całej reprezentacji. Jego zdaniem to nieoceniony kapitał, który może zaprocentować w kluczowych momentach.
- Widzę, że dzieje się coś pozytywnego - powiedział Urban. - Mam na myśli nie tylko wyniki na wrześniowym zgrupowaniu, ale o tych zmianach klubowych, które bardzo korzystnie wpłynęły na wielu zawodników. Po prostu grają i są w lepszej dyspozycji. W ostatnim czasie wielu chłopakom urodziły się dzieci. To wszystko buduje, to jest energia - powiedział trener.
Jerzy Brzęczek wprost o fenomenie Oskara Pietuszewskiego. Mówi o kadrze i ostrzega przed jednym
Selekcjoner będzie chciał energię kadrowiczów wykorzystać w reprezentacji
Jan Urban nie ma wątpliwości, że rola ojca dodaje piłkarzom sił i motywacji.
- Ktoś, kto przeżył narodziny pierwszego dziecka, to wie, że człowiek jest naładowany i ma tę energię. Na pewno też będziemy chcieli wykorzystać to w reprezentacji. To są bardzo pozytywne rzeczy - dodał z przekonaniem.
Jakub Kamiński odżył w Bundeslidze. Gwiazdor Kolonii wprost o swojej roli w kadrze
Bohaterowie potrzebni od zaraz
Szkoleniowiec odniósł się także do kwestii liderów i postaci, z którymi mogą utożsamiać się kibice. W jego opinii piłkarze, którzy przeżywają tak wspaniałe chwile w życiu prywatnym i jednocześnie są w dobrej dyspozycji sportowej, naturalnie stają się bohaterami, których potrzebuje każda drużyna narodowa.
- Czy potrzebni są bohaterowie w reprezentacji? Uważam, że tak. Kibic piłkarski się utożsamia z bohaterami. Jeśli jest ich więcej, to jest naprawdę supersprawa - zakończył Jan Urban.
Wygląda na to, że selekcjoner znalazł nowy, niekonwencjonalny sposób na budowanie morale i siły zespołu przed nadchodzącymi wyzwaniami.
Selekcjoner Nowe Zelandii nie ukrywa ambicji. Jasna deklaracja przed meczem z Polską
