- Jacek Bąk ocenia początki Jana Urbana jako selekcjonera kadry, podkreślając jego styl i wpływ na drużynę.
- Były reprezentant Polski krytykuje Michała Probierza za pomijanie Matty'ego Casha.
- Bąk analizuje formę kluczowych zawodników, w tym Sebastiana Szymańskiego i Roberta Lewandowskiego, przed meczem z Holandią.
- Zastanawiasz się, jak Polska poradzi sobie z Holandią i czy osłabienia kadrowe wpłyną na wynik? Przeczytaj całą rozmowę!
Jacek Bąk: Jan Urban nie opowiada bajek
„Super Express”: - Jak odbiera pan początek selekcjonera Jana Urbana za sterami kadry?
Jacek Bąk (były kapitan reprezentacji Polski, 96 meczów w kadrze): - Trener Urban to klasa sama w sobie. Ma fajny styl bycia. Nie wywyższa się. Bije od niego mądrość i spokój. Nie opowiada bajek. Wszystko co mówi jest realne. Miło się go słucha. Dobrze wszedł do kadry, która jest na fali. To zasługa selekcjonera, który ma wiarę w piłkarzy. Podejście, nastawienie, to wszystko przeniosło się na wyniki.
- Co na panu wywarło największe wrażenie?
- Pozytywy widziałem już w debiucie z Holandią. Spodobało mi podejście zespołu, który harował. Widać było, że piłkarze bardzo chcą. Oczywiście Holendrzy dominowali, ale szczęście było przy nas.
Jerzy Dudek nie ma wątpliwości. To on powinien bronić w meczu z Holandią [ROZMOWA SE]
Dlaczego Matty Cash był pomijany przez Michała Probierza?
- Coś się ruszyło?
- Tak to odebrałem. Kolejne mecze były na plus. Chce się znowu tę kadrę oglądać. Zespół odżył. Wcześniej był zlepek. Bednarek złapał formę, Kiwior też, podobnie jak Kamiński. Do tego Cash, który strzelał gole. To jest pozytywne.
- Cash to największe zaskoczenie?
- Nie mogę zrozumieć, dlaczego był tak długo pomijany przez trenera Michała Probierza. Jego skuteczność w kadrze to policzek dla niego. Gdzie on miał oczy, że mu gość z Premier League nie pasował? Dla mnie to kryminał. Powinien być w kadrze! Po tych jego golach w reprezentacji Polski, to ja na miejscu Probierza spaliłbym się ze wstydu.
Znamy sędziego na mecz z Holandią. Biało-czerwoni mają z nim świetne wspomnienia!
Robert Lewandowski będzie napompowany
- W meczu z Litwą błysnął za to Sebastian Szymański. Co pan powie o nim?
- Gol z rzutu rożnego, asysta do Lewandowskiego - należą mu się pochwały. Jednak mam z nim problem. Ma duży potencjał, ale nie zawsze go pokazuje. Brakuje mi w jego grze stabilizacji, za dużo jest wahań. Raz zagra super, a potem go nie ma. Jest nieprzewidywalny. Ma przebłyski, a stać go na dużo więcej.
- Z Litwą trafił też Lewandowski. Powtórzy to z Holandią?
- Ostatnio pauzował z powodu urazu, ale jak wrócił do gry w Barcelonie, to od razu przypomniał o sobie hat-trickiem. Potrzebował tego. Jest świeży, wypoczęty. Na kadrze Lewy będzie „napompowany”, pełen energii.
- Na poprzednim zgrupowaniu nieobecny był za to Nikola Zalewski. Błyśnie teraz?
- Liczę na to, bo kawał zawodnika z niego. Zawsze szarpie na tym skrzydle. Nie boi się dryblować i może zrobić różnicę.
Piotr Czachowski nie ma wątpliwości w temacie Pawła Wszołka. Padły mocne słowa!
Kamil Grabara zastąpił Łukasza Skorupskiego?
- Co pana martwi?
- Niepokojące jest to, że wypadło kilku zawodników. Stąd te moje obawy. Jedni pauzują za kartki, inni złapali urazy. Ale nie ma co marudzić. Trzeba radzić sobie bez nich. To szansa dla dublerów. Nie ma osób niezastąpionych. Może pokaże się ktoś nieoczywisty, tak jak trener Urban wyciągnął Przemka Wiśniewskiego. Okazało się, że się nie pomylił. Może teraz wykaże się Jan Ziółkowski? To materiał na dobrego obrońcę, choć zdarzają mu się błędy. Jest młody, ma czas. Ze zmienników Skorupskiego najbardziej odpowiada mi Kamil Grabara.
- To jak będzie z Holandią?
- Uważam, że to będzie dla nas trudniejsze spotkanie niż to w Rotterdamie. Kadra złapała wiatr w żagle. Dlatego nie chciałbym, aby to dobre wrażenie popsuł mecz w Warszawie. Jeśli zespół zagra z taką determinacją, jak w pierwszym meczu, to powinno być dobrze.
Dariusz Szpakowski zrugał kibica bez litości. Padła wiązanka przekleństw! Co się stało?