Urban pytany na konferencji prasowej, czy pierwsze dni pracy z kadrą już mogły przynieść jakieś efekty, odpowiedział, że "nie jest prosto przyswoić nowe rzeczy na dwóch treningach". Zdaniem selekcjonera ważny w meczu z Holandią będzie czynnik psychologiczny. - Nie oszukujmy się, to Holandia ma dużo do stracenia. W takich spotkaniach aspekt mentalny, odpowiedzialności, odpada, bo nie jesteś faworytem. Zupełnie inaczej będziemy podchodzić do kolejnego spotkania (z Finlandią, red.), bo role się odwrócą - zauważył.
Mateusz Ponitka bez ogródek o piłkarzach. Byli na meczu Polska - Francja
Jan Urban przed meczem z Holandią: Najważniejsze, że wszyscy są zdrowi i do mojej dyspozycji
Nowy selekcjoner przyznał, że na razie nie odczuwa stresu przed meczem z Holandią. - Wydawało mi się, że emocje będą zdecydowanie większe, być może PESEL robi swoje. Bardzo krótko byłem z drużyną, ale podobało mi się to, co widziałem na treningach - ocenił. Na pytanie, jakie atuty widzi w drużynie, odpowiedział dziennikarzowi żartem. - Kurczę, chcesz, żebym Holendrom podpowiadał najnormalniej w świecie. Ja widzę atuty. O tych rzeczach rozmawiamy. Z reguły rozmawiam więcej o pozytywach, chcę każdego z nich dowartościować, bo uważam, że dzięki temu więcej z każdego z nich wyciągnę i nigdy nie będę mieć pretensji za odwagę. Chcę widzieć drużynę odważną. Najważniejsze, że wszyscy są zdrowi i do mojej dyspozycji.
Krzysztof Piątek i jego kontrowersyjna torebka. Klasa czy obciach? Podzielił internet
Jak będą wyglądać ostatnie 24 godziny przed meczem? - Nie będzie nie wiadomo czego. Odprawy, rozmowy indywidualne z zawodnikami. Natomiast tym "świeżakiem" jestem ja. Dla wielu z nich jest to kolejny mecz w reprezentacji, oni wiedzą, jak się przygotowywać. To ja jestem nowicjuszem. Mimo że grałem w reprezentacji, to jednak teraz jestem z drugiej strony barykady, dla mnie to coś nowego.
Mecz Holandia - Polska w eliminacjach MŚ 2026 już 4 września
Urban przyznał, że przygotował strategię na dwa mecze - z Holandią i Finlandią. - Strategia musi być na dwa mecze. Mamy to na uwadze, ale na pewno Holendrom nie odpuścimy. W drużynie są zawodnicy, którzy mają swoje problemy. Przykład Roberta (Lewandowskiego, red.). Przepracował okres przygotowawczy, grał i nagle kontuzja. Wraca po kontuzji, ma niewiele rozegranych minut i teraz w krótkim czasie ma rozegrać dwa mecze po 90 minut? Musimy się zastanowić, czy to jest możliwe, czy nie przesadzimy.
Hajto naprawdę powiedział to o Lewandowskim! Nie gryzł się w język: "Potrzebuje bata"