- Reprezentacja polskich siatkarzy zdobyła brązowy medal na mistrzostwach świata na Filipinach, przegrywając w półfinale z Włochami.
- Tomasz Fornal, przyjmujący kadry, zaprzecza plotkom o złej atmosferze w drużynie, podkreślając, że siatkarze są ze sobą zżyci i lubią się.
- Fornal przyznaje, że w zespole mogą występować zmęczenie i gorsze humory, ale nie dochodzi do większych konfliktów.
Polscy siatkarze na mistrzostwach świata na Filipinach
Gdy przed siatkarskim mundialem polska reprezentacja w kapitalnym stylu wygrała Ligę Narodów, stało się jasne, że na Filipiny jedziemy po to, by walczyć o złoty medal. Właściwie wszystko szło zgodnie z planem, aż do półfinałowego meczu z Włochami. Koszmar naszej drużyny zaczął się już przed spotkaniem. Z gry bowiem z powodu kontuzji wypadł kapitan naszej drużyny - Bartosz Kurek. Bez niego przystąpiliśmy do meczu z będącymi w znakomitej dyspozycji przybyszami w Półwyspu Apenińskiego. Skończyło się porażką Biało-czerwonych 0:3. Na pociesznie w meczu o trzecie miejsce pokonaliśmy Czechów 3:1 i wróciliśmy z Filipin z brązowym krążkiem. Kibice zastanawiają się, czy wpływu na porażkę z Włochami nie miała atmosfera panująca w siatkarskiej reprezentacji Polski. Wątpliwości w tej sprawie rozwiewa Tomasz Formal w rozmowie z "Super Expressem".
Tomasz Formal o atmosferze w kadrze siatkarzy. Obala mit
Przyjmujący naszej kadry w drużynie robi za m.in. człowieka od atmosfery. Przemysław Ofiara wprost spytał siatkarza, czy jest w reprezentacji "Atmosferoviciem".
Pewnie w jakimś stopniu tak, chłopaki by mnie tak określili. Ale poza atmosferą staram się też pomóc na parkiecie. Kiedy spędzamy ze sobą cztery-pięć miesięcy i cały czas widzimy te same twarze, mamy swoje gorsze i lepsze momenty. Taki dobry żart potrafi dobrze wpłynąć na drużynę
- stwierdził Tomasz Fornal. Po nie do końca udanych mistrzostwach świata zaczęły krążyć plotki o tym, że atmosfera w naszej kadrze wcale nie jest tak dobra, jak się wydaje na pierwszy rzut oka. Przyjmujący obala ten mit i podkreśla, że nie jest tak, że kadrowicze mają siebie dość.
Tomasz Fornal uderzył pięścią w stół! Stanął w obronie kolegi. "Takie rzeczy się czyta"
Możemy być po prostu zmęczeni, nie mieć humoru, ale jesteśmy grupą, która jest ze sobą bardzo zżyta i się lubi. Oczywiście nie wszyscy się kochamy, bo to różne charaktery, ale nie mamy większych zgrzytów czy kłótni
- jednoznacznie zaznaczył Tomasz Fornal.
W galerii prezentujemy, jaka atmosfera panuje wśród polskich siatkarzy
