Wpis Magdaleny Fręch chwyta za serce. Otworzyła się przed kibicami, mierzyła się z dużymi problemami

2025-10-22 9:57

Magdalena Fręch, podobnie jak Magda Linette, postanowiła zakończyć już sezon 2025 w cyklu WTA. Trzecia najlepsza polska tenisistka nie potrafiła obronić wysokiego miejsca w rankingu WTA wywalczonego w 2024 roku, a trudy sezonu sprawiły, że tak jak i Linette, nie zagra ona w Billie Jean King Cup w Polsce. Teraz wyjaśniła swoją decyzję poruszającym wpisem na Instagramie.

Magdalena Fręch zachwyca urodą!

i

Autor: @magdalenafrech/Instagram/ Archiwum prywatne Magdalena Fręch zachwyca urodą!

Magdalena Fręch miała już dość tego sezonu. "Zaczęła tracić radość z gry"

Magdalena Fręch w 2024 roku zanotowała największy sukces w karierze – wygrała turniej WTA 500 w Guadalajarze, po którym wspięła się na najwyższe w karierze, 22. miejsce w rankingu WTA. Zdobyte wówczas punkty pozwalały jej na utrzymywanie dość wysokiego miejsca również w tym roku, jednak z biegiem czasu zaczęła spadać coraz niżej w rankingu, ponieważ dokładała bardzo mało punktów z bieżących turniejów. W tym roku Fręch nie zdołała ani razu zanotować serii trzech wygranych meczów z rzędu! Po dwa mecze w turnieju wygrywała tylko w Australian Open, Waszyngtonie, US Open i Wuhan. Tak to każdy inny turniej kończyła albo już w pierwszym spotkaniu, albo w drugim.

Wielka rywalka Igi Świątek nie zagra w WTA Finals, bo nie dostała wizy?! Kuriozalna sytuacja!

Magdalena Fręch w życiu prywatnym. Zobacz zdjęcia w galerii poniżej:

Oczywiście, gdy przyszedł czas, że odpadło jej 500 punktów za triumf w Guadalajarze, ranking Polki jeszcze się pogorszył i obecnie plasuje się ona na odległej, 61. pozycji. Sam koniec sezonu był swego rodzaju przebłyskiem Magdaleny Fręch – w turnieju WTA 1000 w Wuhan ograła Weronikę Kudiermietową, a następnie Karolinę Muchovą! Niestety, w starciu z Laurą Siegemund już sobie nie poradziła i okazało się, że był to jej ostatni mecz w tym sezonie. Polka nie zdecydowała się nawet na wzięcie udziału w eliminacjach do turnieju finałowego BJK Cup, które odbędą się w Polsce i w których udział weźmie m.in. Iga Świątek.

Iga Świątek ukarana przez WTA, a na tym nie koniec! Tenisowe władze wyciągają konsekwencje!

Super Sport SE Google News

Magdalena Fręch o swojej decyzji poinformowała na Instagramie. Tam też wyjaśniła, z czym mierzyła się w tym roku. – Ten sezon był pełen wszystkiego! Lepsze wyniki w Wielkich Szlemach dały mi ogromną satysfakcję, a ranking w top 30 większą presję - głównie tę, którą sama sobie narzuciłam – zaczęła Fręch. Wyznała, że w pewnej chwili nie potrafiła już cieszyć się grą – Chciałam więcej, szybciej, lepiej… aż w pewnym momencie zaczęłam tracić radość z gry – dodała.

Utalentowane tenisistki wybrały grę dla USA zamiast Polski. PZT odpowiada ojcu sióstr Lincer

Trener mentalny Jakub B. Bączek: Iga Świątek i Robert Lewandowski codziennie mierzą się z hejtem i są oceniani

Dalej 61. rakieta świata wyjaśniła, czemu decyduje się na szybsze zakończenie sezonu. – Huśtawka emocji od ekscytacji po zwątpienie spowodowały wyczerpanie psychiczne. Chwile w których nie chciałam już dłużej wychodzić na kort, to one sprawiły, że zdecydowałam się zrobić dłuższą przerwę i skończyć sezon ciut wcześniej – napisała – Rozstawienie w turniejach, nowe oczekiwania, mniej meczy więcej treningów - to wszystko wymaga trochę innego podejścia i większej dojrzałości. Ten sezon wiele mnie nauczył. O sporcie, o sobie i o tym, że siła to nie tylko walka, ale też umiejętność zatrzymania się, gdy trzeba – wyjaśniła Fręch, która odniosła się do tego w podobny sposób, co Magda Linette, która też zwróciła uwagę na to, że trzeba umieć również powiedzieć sobie „dość” i odpocząć. Na koniec Fręch podziękowała tym, którzy ją wspierali i zapowiedziała, że wróci silniejsza w 2026 roku.

Słowa Ukrainki o Idze Świątek obiegły świat! Palnęła o testosteronie