- Fabio Ronaldo z Motoru Lublin błyszczy w Ekstraklasie, stając się objawieniem ligi.
- Portugalczyk, który ostatnio zmusił do błędu obrońcę Lecha i sam trafił do siatki, to odkrycie Pawła Golańskiego.
- Jakie cechy wyróżniają Ronaldo na tle innych i co czeka Motor w starciu z Wisłą Płock?
Fabio Ronaldo, który latem dołączył do Motoru Lublin, z każdym kolejnym meczem udowadnia, że jest jednym z najciekawszych transferów. Portugalski skrzydłowy coraz śmielej poczyna sobie na boiskach polskiej ligi, a o jego klasie boleśnie przekonali się ostatnio obrońcy Lecha Poznań.
Fabio Ronaldo zakręcił gwiazdą Lecha Poznań
Był prawdziwym utrapieniem dla swojego rodaka, Joela Pereiry. To właśnie po dynamicznej akcji i strzale Ronaldo, doświadczony obrońca Kolejorza popełnił błąd i pokonał własnego bramkarza. Chwilę później Portugalczyk sam wpisał się na listę strzelców, zdobywając swoją drugą bramkę w sezonie. Niestety, z powodu urazu odniesionego w zażartej walce z Pereirą, spotkania z mistrzem Polski nie dokończył. Teraz będzie chciał zakręcić defensywą kolejnego rywala - rewelacyjnej Wisły Płock.
Werner Liczka bez ogródek o Sparcie Praga. Tego spodziewa się w meczu z Rakowem [ROZMOWA SE]
Paweł Golański ma słabość do Ronaldo. Dwóch sprowadził do Polski
Sprowadzenie Fabio Ronaldo do Lublina to zasługa dyrektora sportowego Motoru, Pawła Golańskiego. Co ciekawe, były reprezentant Polski przed laty zasłynął znakomitym występem przeciwko... Cristiano Ronaldo w meczu z Portugalią. Jak sam przyznaje, ma pewną słabość do piłkarzy o tym nazwisku.
– Coś mam słabość do piłkarzy o nazwisku Ronaldo – mówi z uśmiechem Paweł Golański. – Kiedyś zagrałem dobry mecz przeciwko Cristiano. Do Korony sprowadziłem Ronaldo Deaconu. Transfer Rumuna oceniam pozytywnie. Mam nadzieję, że z Fabio też będzie dużo pożytku. W każdym razie już pokazuje, że stać go na wiele. Naprawdę ma dobre liczby. Potrzebuje czasu, aby dobrze się dopasować do zespołu. Jednak uważam, że wszedł do polskiej ligi z przytupem. Naprawdę z przyjemnością patrzy się na to, co pokazuje - przekonuje.
Skrzydłowy Motoru Lublin nie boi się wejść w drybling
Dyrektor Motoru w szczegółach opisuje, co wyróżnia młodego Portugalczyka na tle innych zawodników w lidze. Jego zdaniem, kluczowe są odwaga i naturalna łatwość w grze ofensywnej.
– Fabio ma łatwość w zdobywaniu terenu - opisuje Portugalczyka. - Wyróżnia go dobry drybling i wykończenie. Szukaliśmy zawodnika o takich parametrach, który miałby zmysł do gry kombinacyjnej. On to potrafi to robić. Czasami może jest nieco nonszalancki, ale to już taki urok piłkarzy z południa Europy. Cechuje go odwaga, bo nie boi się wejść w drybling. Ma nawet taką bezczelność.
"Polski beton" zachwyca w Portugalii. Jan Bednarek i Jakub Kiwior staną przed wielkim testem
Portugalczyk zamieszał z mistrzem Polski
Golański nie ma wątpliwości, że występ przeciwko mistrzowi Polski był pokazem wielkich możliwości Ronaldo, mimo że zagrał on tylko 45 minut.
– Z Lechem pokazał się na tle doświadczonego rywala, jakim jest jego rodak Joel Pereira - ocenia Golański. - Zagrał dobrą połówkę, robił dużo zamieszania. Strzelił gola i zmusił Pereirę do błędu, że ten zaliczył samobójcze trafienie. Przy odrobinie szczęścia mógł tę połówkę w starciu z mistrzem Polski zakończyć z jeszcze lepszym dorobkiem. Dobrze wygląda jego współpraca na lewej stronie z Filipem Lubereckim. Łatwiej mu się także gra, gdy ma obok siebie takich graczy jak Bartek Wolski czy Ivo Rodriguez - dodaje.
Wielki zaszczyt dla legendy futbolu. David Beckham odebrał tytuł szlachecki z rąk króla
Motor nie boi się wicelidera z Płocka
W 15. kolejce PKO BP Ekstraklasy Motor Lublin zmierzy się u siebie z Wisłą Płock. "Nafciarze" to absolutna rewelacja rozgrywek i aktualny wicelider tabeli. Mimo to w Lublinie panuje optymizm, a drużyna zamierza kontynuować dobrą passę.
– Mamy szacunek do tego, co osiągnęła Wisła po awansie do Ekstraklasy - tłumaczy dyrektor Motoru. - Nafciarze dobrze bronią i mają niebezpieczne kontry. Potrafią szybko wyjść z własnej połowy pod bramkę rywali. Musimy patrzeć na siebie. Ostatnio nie byliśmy faworytem, ale daliśmy radę z Widzewem i Lechem. Mam nadzieję, że znów zapunktujemy – kończy Paweł Golański.
Co za figura! To ona nakręca gwiazdę Sparty Praga. Zobacz zjawiskową żonę Lukasa Haraslina