Pierwsze chwile Marka Papszuna w roli trenera Legii. Taki ma przepis na sukces w stolicy

2025-12-19 15:04

Jeszcze wczoraj Marek Papszun był na Cyprze, gdzie po raz ostatni poprowadził Raków Częstochowa. Dziś pojawił się już w Warszawie i na stadionie przy Łazienkowskiej został zaprezentowany jako nowy trener Legii. Podpisał umowę na 2,5 roku.

  • Marek Papszun obejmuje stanowisko trenera Legii Warszawa, po tym jak stołeczny klub długo zabiegał o jego zatrudnienie.
  • Nowy szkoleniowiec Rakowa Częstochowa, mimo wcześniejszych problemów, podpisał kontrakt na 2,5 roku, a jego głównym celem jest odbudowa zaufania i pozycji Legii.
  • Jakie wyzwania czekają Papszuna w Legii i co zamierza zrobić, by wyprowadzić zespół z kryzysu?

Seria z zatrudnieniem Marka Papszuna w Legii Warszawa trochę potrwał. Warszawski klub chciał, aby trener dołączył do zespołu jeszcze w trakcie rundy, ale okazało się to barierą nie do przeskoczenia. Szkoleniowiec dokończył rozgrywki z Rakowem Częstochowa. Wygrany 1:0 wyjazd z Omonią Nikozja był jego pożegnaniem z ekipą wicemistrza Polski. Zostawił Medaliki na 2. pozycji w Lidze Konferencji i 4. pozycji w Ekstraklasie. Z Legią podpisał umowę na 2,5 roku.

Gigantyczne pieniądze na Mundialu 2026. FIFA ujawniła pulę nagród, zwycięzca zgarnie fortunę

Marcin Herra: Trzeba działać, rozwiązywać problemy

Przychodzi do Legii, która ma za sobą fatalną rundę. Odpadła z Ligi Konferencji, a w PKO BP Ekstra zajmuje spadkowe, 17. miejsce.

- Wokół Legii są złe emocje, niedobre - powiedział Marcin Herra. - Wyniki i atmosfera jest trudna. Kibice mają powody do frustracji i niezadowolenia. Doskonale to rozumiemy. Bierzemy odpowiedzialność za to. Trzeba to zmienić. Dlatego trzeba działać, rozwiązywać problemy. Zgodnie z decyzją właściciela, jestem odpowiedzialny za wszystkie obszary w klubie. Potrzebujemy precyzyjnej decyzyjności. Najważniejszą rzeczą jest przywitanie Marka Papszuna, który jest od dziś trenerem pierwszego zespołu Legii. To wymagało od nas pełnego zdecydowania. Jesteśmy przekonani, że każdy dzień to praca. Nie czas na słowa, lecz na działanie. Najlepszym przepisem jest codzienna praca - tłumaczył prezes stołecznego klubu.

Dariusz Mioduski zdecydował się na ten krok! Niespodziewana decyzja właściciela Legii!

Marek Papszun: Zdaję sobie sprawę z odpowiedzialności

- Dziękuje za zaufanie, cierpliwość i determinację - wyznał Papszun. - Wymagało to wiele działań i pokonanie trudności. Jestem wzruszony, że zostałem trenerem Legii, bo z tym klubem i miastem wiąże mnie dużo. To dla mnie coś dużego. Zdaję sobie sprawę z odpowiedzialności. Musimy zakasać rękawy i wziąć się do  roboty. Ten klub i jego kibice zasługują na dużo więcej, co ostatnio widzieliśmy. Pierwszy cel to odbudowanie zaufania, a potem wejście na należyte miejsce.

Jaki trener ma przepis na sukces w Legii?

- Praca, praca, praca - zadeklarował Papszun. - Musimy pracować dużo, mądrze. Wierzę, że jako klub będziemy wydajni i efektywni. To będzie ten klucz do sukcesu. Nie ma jednej recepty. Trzeba wykonać wiele działań i to na wielu polach. Wierzę w systemową pracę - zaznaczył. 

To już oficjalne! Marek Papszun w Legii Warszawa, klub wydał specjalne oświadczenie

Nie będzie komentował rozstania z Rakowem

Nie chciał mówić o rozstaniu z Rakowem, bo taką zawarł umowę z poprzednim klubem.

- Doszliśmy do porozumienia, nie było to proste. Wydarzyły się pewne rzeczy, które nie powinny się wydarzyć. I na tym postawię kropkę. Nie będziemy tego komentować. Będę się tego trzymał - wyznał Papszun.

Szkoleniowiec liczy na dobrą współpracę z władzami klubu.

- Jestem otwarty nie tylko na współpracę z Fredim Bobiciem i Michałem Żewłakowem, ale i wszystkimi w klubie - podkreślił Papszun. - Wierzę w pracę zespołową. Na tym opierają się moje sukcesy. Mamy takie osoby, które zrobią tę różnicę. To przeważy w tym, że Legia będzie się rozwijała i osiągała sukcesy w niedalekiej przyszłości - dodał.

Diego Maradona junior wprost o Piotrze Zielińskim. To go zaskakuje w gwieździe Interu [ROZMOWA SE]

Gdyby trafił wcześniej, to byłby krok do przodu

Papszun odniósł się do sytuacji, że cała kwestia odejścia z Rakowa trwała tak długo. 

- Wyniki Legii były słabe, Rakowa bardzo dobrze. Nie wiadomo, co były się wydarzyło, gdybym przyszedł wcześniej - wyznał nowy trener Legii. - Tego nie wiemy. Dla każdego trenera lepiej byłoby trafić wcześniej. Poznałbym drużynę, klub i byłbym krok do przodu. Rozumiałem sytuację. Nie było tak, że chciałem wyjść z Rakowa z dnia na dzień i zostawić ten klub. To była ciężka runda, z różnych względów. Nie zamykałbym się do tych siedmiu tygodni, które były konsekwencją, bo ta historia miała głębsze podłoże. Nie wtedy, gdy Raków przegrał dwa mecze. Dla mnie to doświadczenie, które wykorzystam. Cieszę się, że w tym dobrym miejscu zostawiłem Raków - dodał.

Takie porównanie mógł wymyślić tylko Roman Kosecki. Ostro o Legii

Za wcześnie mówić o transferach

Czy w przerwie zimowej będą transfery? Do treningów Legia wróci 4 stycznia, a potem pojedzie na obóz w Hiszpanii.

- Za wcześnie o tym mówić - przekonywał Papszun. - Muszę zdiagnozować obecny stan posiadania. Dział skautingu pracuje. Muszę wejść do drużyny i zobaczyć jak ona funkcjonuje. (...) Wszyscy zawodnicy grają poniżej poziomu. Wiele klubów przechodzi ciężkie momenty. Na teraz nie skreślam żadnego gracza. Kadra była budowana na trzy fronty. To może mieć wpływ. Musimy usiąść i o tym porozmawiać - odparł.

Robert Lewandowski w USA? Tajne spotkanie z klubem MLS. Padły konkretne oferty!

Papszun zapewnił, że nie miał jeszcze kontaktu z zawodnikami stołecznego klubu.

- Nie rozmawiałem z piłkarzami Legii, a Rakowa - stwierdził. - To było moje zadanie, żeby ich przygotować do poszczególnych spotkań, żeby wyniki się nam zgadzały. Jeśli zawodnicy Legii poświęcą się i będą wierzyli w to, co robimy, to pewność wróci. Każdy z graczy ma swoje ambicje i cele.

Właściciel Pogoni poszedł na wojnę z Kamilem Grosickim! Wyłożył wszystko jak na tacy!

Legia chciała go już wcześniej

Podkreślił, że to ważny krok w jego karierze. Przed czterema laty także był przymierzany do angażu w klubie z Łazienkowskiej. Jednak wtedy do Legii przyszedł Kosta Runjajić.

- Nie jest tajemnicą, że Legia widziała mnie jako trenera wcześniej - przypomniał. - Teraz determinacja była z obu stron. To podłoże z miastem, klubem i kibicami, to jest duży czynnik, który motywował mnie do tego, żeby przyjść do Legii. To dla mnie duże wyzwanie i docenienie mojej pracy.

Czy po wypełnieniu kontraktu z  Legią zakończy karierę?

- Sytuacja się zmieniła, bo rok nie pracowałem - uzasadnił nowy trener Legii. - Nie ma nic za darmo. Rok zmienił mi optykę. Poczułem flow, głód. Baterie są naładowane na maksa. Jest we mnie duży entuzjazm. Nie chcę nic deklarować. Jak te baterie się wyczerpią, to będzie koniec - przyznał Papszun.

Kylian Mbappe potrzebuje już tylko jednego gola! Atakuje historyczny rekord Cristiano Ronaldo

Sonda
Czy Legia Warszawa spadnie z Ekstraklasy?
Tomaszewski komentuje problemy Legii i Lewandowskiego
Super Sport SE Google News