- Legia Warszawa zanotował drugą porażkę w ciągu trzech dni, co budzi frustrację kibiców i ekspertów.
- Trener Edward Iordanescu podjął kontrowersyjną decyzję o wystawieniu rezerwowego składu, co doprowadziło do kompromitacji drużyny.
- Czy Iordanescu utrzyma posadę, czy też jego dni w Legii są policzone po dwóch porażkach z rzędu?
Miała być walka o mistrzostwo Polski, a jest kompromitacja i coraz większa frustracja kibiców. Legia Warszawa przegrała na wyjeździe z Górnikiem Zabrze 1:3, prezentując się fatalnie. To druga porażka w ciągu zaledwie trzech dni – wcześniej "Wojskowi" ulegli w Turcji Samsunsporowi 0:1 w meczu Ligi Konferencji.
Kompromitacja trenera Legii Warszawa. Ikona klubu wykłada kawę na ławę. Koniec taryfy ulgowej!
Wojciech Kowalczyk: Wypoczęta Legia co pruje
Głównym winowajcą jest trener Edward Iordanescu. Rumuński szkoleniowiec podjął ryzykowną decyzję, wystawiając rezerwowy skład na mecz pucharowy, aby oszczędzić kluczowych graczy na ligowe starcie w Zabrzu. Ta kombinacja przyniosła opłakane skutki. Legia przegrała oba mecze, a wypoczęci piłkarze w starciu z Górnikiem wyglądali na bezradnych i pozbawionych pomysłu na grę. Do przerwy przegrywali już 0:2, co dosadnie w mediach społecznościowych skomentował były piłkarz Wojciech Kowalczyk: "Wypoczęta Legia co pruje".
Po tej porażce posada rumuńskiego szkoleniowca wisi na włosku. Wśród kibiców i w kuluarach coraz głośniej mówi się o jego zwolnieniu. W komentarzach jako kandydat do zastąpienia Iordanescu pojawia się doskonale znany przy Łazienkowskiej Aleksandar Vuković.
Kacper Tobiasz wraca do reprezentacji Polski. Taką rolę selekcjoner przewidział dla gwiazdy Legii
Iordanescu bierze winę na siebie: Wiem, co zrobić
Mimo krytyki, trener Legii wziął na siebie pełną odpowiedzialność za wynik i postawę drużyny, odwołując się do swoich wcześniejszych sukcesów.
– Biorę za ten mecz pełną odpowiedzialność - powiedział Iordanescu. - Zagraliśmy poniżej swoich standardów. Byłem już w takiej sytuacji w przeszłości. Wiem, co zrobić. Wygrywałem trofea i wiem, czego nam brakuje – zadeklarował Rumun, starając się uspokoić nastroje.
Górnik wypunktował Legię i znów jest na czele ligi! Co z trenerem Edwardem Iordanescu?
Eksperci nie zostawiają na Rumunie suchej nitki. "Wystawił kibiców na pośmiewisko"
Znacznie ostrzej postawę trenera i drużyny oceniają eksperci. Wojciech Jagoda, komentator Canal+, nie krył zażenowania stylem gry Legii i decyzjami szkoleniowca.
– Rozumiem kibiców Legii - powiedział Jagoda w portalu meczyki.pl. - Mają prawo cierpieć, bo szkoleniowiec wystawił ich troszkę na pośmiewisko. Naprawdę słabo to wygląda – stwierdził Jagoda.
Lech Poznań wydarł zwycięstwo w Katowicach. Bryan Fiabema bohaterem mistrza Polski
Wojciech Jagoda: Gdyby Legia uciekła, to uratowałby troszeczkę twarz
Dziennikarz w ironiczny sposób podsumował bezradność "Wojskowych" w Zabrzu.
– Był taki moment w tym meczu, gdzieś koło 70. minuty, że Legia mogła wyjść z twarzą z tego bardzo nieudanego występu - ocenił Jagoda na portalu meczyki.pl. - Gdyby wtedy Legia, w tym dymie z odpalonych rac, uciekła ze stadionu i nikomu nic nie mówiąc wróciła do Warszawy, to pewnie troszkę by tę twarz uratowała. Jednak nie wpadła na ten pomysł, wystawiła na śmieszność siebie i swoich kibiców.
Trenerski majstersztyk Adriana Siemieńca! Jagiellonia nowym liderem Ekstraklasy!
Trener Legii ma rozdwojenie jaźni?
Jagoda odniósł się także bezpośrednio do słów trenera, zarzucając mu brak spójności.
– Iordanescu twierdzi, że my, którzy opisujemy Ekstraklasę, mamy często rozdwojenie jaźni. Mam wrażenie, że to on ma rozdwojenie jaźni. Cały czas żyje w rozkroku. Jedną nogę ma w Warszawie, drugą w Bukareszcie. I myślę, że to także nie pomaga – zakończył ekspert.
Jonatan Braut Brunes wskoczył na Motor. Gwiazdor Rakowa z dubletem!
